Zmogło mnie . . .

Niestety, przepisu dzisiaj żadnego nie będzie bo w zapasie nie mam nic gotowego a sił na przygotowanie nowego ani odrobiny. Wybaczcie, ale zmogła mnie zaraza anginą ropną zwana - wywaliło mi migdały, mam gorączkę i prawie ogłuchłam więc usiadłam do komputera tylko na chwilkę żeby się z Wami przywitać. Może po południu poczuję się nieco lepiej . . 

Tymczasem kuruję się intensywnie, ale chwilę mi zajmie dojście do siebie więc zostawiam Wam na razie to co już zebrane w świątecznym katalogu . Życzcie mi zdrowia i wysyłajcie dobre fluidy bo bardzo ich potrzebuję :)



25 komentarzy:

  1. Pyzo, zdrówka!
    Rozumiem Twój ból, też jestem dziś chora, zresztą jechałam na warsztaty już przeziębiona.
    Dziękuję za wczorajsze warsztaty, miło było Cię zobaczyć!

    Wracaj do zdrowia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaemrl-itko, wzajemnie :) dziękuję za miłe słowa i też życzę zdrowia :)

      Usuń
  2. Zdrowiej Pyzuniu szybko:*
    Te prosiaczki są fantastyczne, mam je w planach na wigilię:)
    Ach, zapomniałabym, ugotowałam też kapustę z grzybami, z Twojego Światecznego katalogu.
    Mam jeszcze w planach jeden Twój wypiek, też na święta, ale to dla brata.
    Pozdrawiam i zdrówka życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anucha, tak się cieszę, że do mnie zaglądasz, dziękuję :)

      Usuń
  3. Oj Pyzuniu kochana tez cię teraz to dziadostwo musiało dopaść .Życzę ci dużo zdrówka .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katka, może to samoobrona organizmu przed nawałem świątecznej pracy ? dziękuję za życzenia :)

      Usuń
  4. Zdrowia, zdrowia, zdrowia. Dobrym skutecznym sposobem na ból gardła jest płukanie naparem z szalwi na zmianę z kora dębu.
    Jeszcze raz zdrowia.
    Ps. Wstyd sie przyznać ale czytam Cie kilka razy w tygodniu, Twoje porady i przepisy są w mojej kuchni stałym punktem, a ja dopiero drugi raz do Ciebie pisze i to kiedy jesteś chora. Obiecuje poprawe, bede sie odzywać częściej.
    Mocno pozdrawiam i jeszcze raz zycze zdrowia.
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, ja też wolę czytać niż pisać więc rozumiem i wcale się nie przejmuj - najważniejsze, że jesteś :) dzięki za rady - zaraz zaparzę szałwię :)

      Usuń
  5. Uuuu akurat teraz, kiedy tyle pracy przed Świętami :/ Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, Gosijka :) jakoś muszę się pozbierać

      Usuń
  6. Kuruj się, kochana! Wiem, co czujesz, bo ja już drugi antybiotyk biorę na uszy i nie pomaga. Póki co poczytamy Twoje archiwum. Pozdrawiam z Pyrlandii, Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota, co zrobić - każdemu zdarza się gorszy czas . . . ale damy radę :)

      Usuń
  7. Pyzuś, cieplutkie fluidy już płyną do Ciebie w ilości hurtowej. Kuruj się i 3maj ciepło. Pozdrawiamy ja i koty moje (ponoć najlepszy specyfik na wiele dolegliwości ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paola, koty u mnie mogłyby tylko pogorszyć sprawę bo choć je lubię to ich sierści już nie :) dzięki za wsparcie :)

      Usuń
    2. Ile tu ciepla i zyczliwosci, az milo. W takiej atmosferze to napewno choc troszke poczujesz sie lepiej Izo. Odemnie tez troche dobrej energi i cieple mysli. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

      Usuń
    3. OK, to tylko Ci koty zamruczą murmurando z daleka :) Zdrowiej szybko. Muszę Ci powiedzieć, że mój Monsz Ciebie rozpoznaje jako jedną z niewielu blogerów, których rozróżnia (nie siadający na kulinarnych blogach jest). Ale zna przepisy. A kurka na placyku uwiodła nawet teścia ;) zajadłego wroga grzybów.
      Do cieplutkich fluidów dołożyłabym zaparzony imbir, złagodzony miodem, podkręcony cytryną, ale nie wiem, czy przy anginie dodatkowo nie podrażni. Zostanę więc przy fluidach hurtowych.

      Usuń
    4. Elab, nawet nie wiesz jak mnie cieszą te przejawy sympatii i jak bardzo jestem za nie wdzięczna :)

      Paola, dziękuję raz jeszcze a pomysł na imbir przesłałaś mi chyba właśnie z dobrymi fluidami bo mam pod ręką kubek z takim gorącym napojem :)jeszcze raz dziękuję :)

      Usuń
  8. Masz czas to się wykurujesz. Ja w zeszłym roku ,dzień przed wigilią przegrałam walkę z karpiem i miałam szytą dłoń. Rodzinka piekła ciasta. Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyra, oj, to ja chyba już wolę tę anginę - mam nadzieję, że ręka szybko wydobrzała :) Dziękuję, że zajrzałaś :)

      Usuń
  9. Cała masa pozytywnej energii wysłana! Dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger